Autor |
Wiadomość |
Heksio |
Wysłany: Wto 0:46, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Pa - ja wracam do pracy  |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Wto 0:44, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Karzą iść spać niestety.Dobranoc Heksiu.Do jutra . |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Wto 0:42, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Nie taki lew straszny jak martwić się już musisz o kwasy w jego żołądku  |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Wto 0:35, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Raczej ciężko się nie zaciąć a jak sobie przygotuję formułkę to i tak wszystkiego zapomnę - też odpada.Na żywca jest ciężko ale wiem że warto.Trzeba będzie iść do jaskini lwa . |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Wto 0:29, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Tylko nie spinaj się i podejdź na luzie - jak się zatniesz to nic Ci dobrego z tego nie wyjdzie  |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Wto 0:28, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Będzie ciężko ale masz rację.Chyba trzeba będzie do niej podejść jak będzie wracać z pracy i po prostu starać zaznajomić się.Z wyglądu mam około 20 lat więc może różnica nie będzie aż tak dla niej widoczna.Ahhh... gdyby się kiedyś we mnie zakochała to by było coś.Wielkie marzenie spełnione . |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Wto 0:22, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Nie mam i nie miałem metod - zawsze dopasowywałem się do sytuacji i konkretnego przypadku. Na Twoim miejscu spróbował bym najpierw poznać ową Panią, jej imię, zainteresowania, pasje, charakter, naturę - a wtedy próbowałbym znaleźć w sobie cel jej oczekiwań... |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Wto 0:19, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
To co mam zrobić? Jak Ty podrywałeś kobiety? Może coś się sprawdzi.Tylko niech to będą metody na kobiety starsze o 7-10 lat. |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Wto 0:13, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Jak już koniecznie musisz...
To dobry pomysł - na pewno sprawisz Jej przyjemność, ale czy przybliżysz się do poznania - nie wiem... Raczej nie... |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Wto 0:09, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
No nieźle .Ja myślałem żeby do niej wysłać bukiet róż z liścikiem kurierem kwiatowym .Co myślisz? |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Wto 0:05, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Jak miałem 10 lat zakochałem się mojej nastoletniej kuzynce - zapisałem cały zeszyt 62-kartkowy jej imieniem  |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Wto 0:02, 29 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ha ha ha ha .Ja chcę ją mieć przy sobie i tylko dla siebie!!! Wzdycham juz od kilku miesięcy i mam dość.Chyba się nawet zakochałem tylko ona jeszcze o tym nie wie... |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Pon 23:58, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
Najlepiej?
Na odległość - no wiesz... lookaj przez okno i wzdychaj - miłość platoniczna jeszcze nikogo nie zabiła - wiem co mówię - często to mam  |
|
 |
Simon94 |
Wysłany: Pon 23:56, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
Ale ja mam już dość rówieśniczek!!! Są niedojrzałe i głupie.Ja chcę ją!!!Bardzo!!! I to wcale nie dla zabawy.Nie mam nic przeciwko związkowi tylko poradź mi jak mam się z nią zaprzyjaźnić?  |
|
 |
Heksio |
Wysłany: Pon 23:38, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
Tak, mam radę - odpuść
10 lat na tym etapie to spora różnica - może nie tyle dla Ciebie - co w drugą stronę. Ale jak to mówią - nigdy nic nie jest pewne - więc na dobrą sprawę spróbować można... Tylko wiesz co - więcej z tego może być kłopotów niż sensownej zabawy - poszukaj plus minus rówieśniczki a za trzy lata, kto wie...  |
|
 |