Forum Piaggio Hexagon Forum Strona Główna

Piaggio Hexagon Forum
Forum posiadaczy i miłośników maxi-skutera Piaggio Hexagon.
 

OPONY do Hexagona
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piaggio Hexagon Forum Strona Główna -> Tuning, Modyfikacje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Heksio




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 18:34, 14 Lis 2011    Temat postu: OPONY do Hexagona

Co do opon...

Wszystko zależy po jakich gruntach się poruszasz...
Jest dostępna tylna opona do hexagonów w wersji ZIMOWEJ, ale nie będę jej omawiał z racji braku zainteresowania Smile

Jeśli sporo czasu spędzasz na drogach szutrowych, w błocku, piachu czy jadąc w deszczu, najlepszym rozwiązaniem zdają się być opony Heidenau
przód K58 i tył K62 - takie właśnie są moim wyborem na 10 miesięcy w roku. Niestety mają też minus. Ich guma jest stosunkowo miękka, co powoduje szybsze zużycie i bardzo głośną pracę. Dla mnie jednak bezpieczeństwo na mokrym i trakcja w terenie są kluczowe, więc przymykam na to oko. Niestety jest to też najdroższa opona na rynku, co wynika z jej popularności pośród polskich użytkowników tego rozmiaru.

Na miesiące letnie Heidenau przygotował całkiem dobry i cichy bieżnik K61. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że ten producent gwarantuje największy indeks prędkości M (do 130km/h)!

Pomimo tego jednak wybór opon letnich skierował bym w stronę producenta uznanego na naszym rynku - METZELER. Od niego właśnie otrzymamy model ME 7 TEEN z indeksem L (do 120km/h). W porównaniu jednak z Heidenauem K61 otrzymujemy oponę o lepszej mieszance gumy, która poza większą trwałością gwarantuje też lepszą przyczepność i odporność na zmieniającą się gramaturę podłoża (malowane pasy na drodze). Obie opony cechują się podobnym zachowaniem podczas deszczu i podobną sterownością. Ze względu jednak na niższą cenę opony METZELER polecam tę właśnie jako bardziej atrakcyjną.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mateo125




Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Straszęcin k/Dębicy

PostWysłany: Pon 19:42, 14 Lis 2011    Temat postu:

Uwielbiam te długie teksty Heksia:D
Oczywiście przeczytałem i masz ode mnie PLUS;P-przydatny temat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon94




Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 23:33, 14 Lis 2011    Temat postu:

Wiesz Heksio,zastanawia mnie co będzie jeśli dana opona ma indeks prędkości do np; 120 km/h,a ja będę chciał na niej pojechać 150 km/h.Czy coś się wtedy stanie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heksio




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 0:41, 15 Lis 2011    Temat postu:

Na hexagonie 150km/h? Nie wiem jak to chcesz zrealizować, ale zapewniam Cię, że już przy 130 się zsikasz Smile Bo to już nie jest komfort a walka z kosmitą Smile

Powiem tak...
Fabrycznie Hexy wychodziły na SL36 od Pirelli z indeksem L - do 120km/h
(Bo generalnie hexagon nie przekraczał 110km/h) Oczywiście wiemy, że bywało szybciej, ale...

Ale indeks prędkości zapewnia gwarancję bezpiecznej podróży i maksimum funkcjonalności - jak przyczepność, odprowadzanie wody, nośność, odporność na temperaturę, ścieralność - do zakładanej prędkości. Jednakowoż - jak to w normach bezpieczeństwa - jest pewna zakładka i w niej właśnie mieszczą się nasze Hexy. Dlaczego Heidenau'y mają index do 130? Bo w Niemczech lubią trzymać się przepisów i skoro skut daje czasem radę śmignąć 130 to i guma musi być w normie. Producent o tym wie i nie strzela sobie w stopę obniżając certyfikaty i jakość gumy Smile Tym samym zachowuje sobie prymat na niemieckim rynku. Popatrz na fotki Hex z Niemiec. Większość stoi właśnie na Heidenau'ach Smile

W wielu przypadkach zgadzam się z niemieckim rozumowaniem (nie we wszystkich) a tu akurat przyznam im słuszność Smile

Zapytasz - no dobra - co się może stać z gumą do 120 przy 130...
Prawdopodobnie nic... ale...
jeśli zapakujesz kufry, posadzisz pasażera, zatankujesz do pełna i jeszcze co tam da się po kieszeniach upchać - obciążasz maszynę do maksimum jej nośności. No i teraz, załóżmy, że masz ciśnienie w oponach 2.5 i ruszasz w gorący dzień w trasę. Temperatura i tarcie przy 90km/h mieści się w normie - ciśnienie skoczy Ci do 2.7 - i tu teoretycznie powinieneś sprawdzić je i skorygować (ja w trasie tak robię bo opona się mniej niszczy). No i teraz rozpędzasz skuta po jak to w Polsce nierównym asfalcie - już na podniesionym ciśnieniu. Opona rozgrzewa się jeszcze bardziej - tym samym ciśnienie skacze w kosmos... i jak się łatwo domyślić konsekwencja tego stanu może być taka:
BUM i JEBUT... **)@(@$$!
Innymi słowy kaplica czyli Uniwersum

Oczywiście mówimy o ekstremalnych przypadkach... ale kto Ci zagwarantuje, że nie dopadnie akurat Ciebie?

Nie ma co popadać w przesadę - generalnie nie da się (poza autostradą) sypać cały czas na maksa - więc jak czasem z górki wyprzedzisz ciężarówkę to się nic wielkiego nie powinno stać Smile aczkolwiek... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klon




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jarocin

PostWysłany: Wto 9:10, 15 Lis 2011    Temat postu:

jak chcecie jechać 150 km/h hexagonikami to przyjedzcie do mnie wstawimy do środka jednego do mojego plastikowego e3 i poszalejemy po drodze może nawet więcej będzie na liczniku niż 150 Very Happy a tak poważnie to w dwie osoby leciałem na maxa 110 km/h

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talar




Dołączył: 09 Lip 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mojecice

PostWysłany: Wto 11:19, 15 Lis 2011    Temat postu:

A jakie powinienem mieć opony na zmienną nawierzchnię? Bo jeżdżę po polnych drogach i po asfaltowych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon94




Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 15:27, 15 Lis 2011    Temat postu:

No wiesz Heksio na temat 180 LXT,a raczej jego osiągów krążą różne legendy.Fabrycznie ponoć jest w stanie wyciągnąć 140 km/h,a po naprawdę niewielkim tuningu można zamknąć zegar czyli jechać 160 km/h,więc stąd moje pytanie o prędkości maksymalne na oponach.A poza tym naprawdę Hexagon aż tak źle się zachowuje przy prędkościach powyżej stówy?Jeśli tak to będę musiał poważnie przemyśleć jego tuning do rozwijania prędkości rzędu 160-170 km/h...Swoją drogą ciekawi mnie czy podczas gleby na hexie przy 110-120 km/h naprawdę musi być już kaplica czy uniwersum jak to ująłeś?To przecież wcale nie jest aż tak dużo...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Simon94 dnia Wto 15:34, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heksio




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 18:29, 15 Lis 2011    Temat postu:

Talar - zdecydowanie K58/K62 - doskonale wykopują się z błota, są odporniejsze na ostre kamienie, dobrze łapią grip na szutrze i radzą sobie świetnie na liściach i w wodzie. Do tego oczywiście świetnie się lepią suchego asfaltu Smile

Jak przełożysz gumy ze zwykłych na te Haidenau'y momentalnie dostrzeżesz różnicę, w kontroli pojazdu, stabilności i sterowności. No ale jak wspominałem hałas zabija Wink


Simon - moja 125/2T bez problemu śmigała 130km/h ale to na kółkach 10" to już nie było miłe. W zeszłym roku jechałem z ekipą Czarnym (11") i spory odcinek jechaliśmy 130km/h.
Dlaczego uważam, że to nie komfort?

1. Rama w konstrukcji rurowej wygina się na koleinach, przy dużej prędkości masz wrażenie że zaraz coś pęknie, po przód potrafi iść jedną stroną koleiny a tył drugą - nic przyjemnego

2. Małe kółka nie radzą sobie z nierównościami, wibracje dają się we znaki, do tego na łukach, nie wystarczająco wybiera podbicia co potrafi skutkować uślizgiem tyłu lub przodu.

3. Silnik 2T przy prędkości powyżej 100 km/h wyje - jazda w trasę - potrafi byś naprawdę męcząca. 4T/250 ma dźwięk zdecydowanie niższy i przyjemniejszy dla ucha - na dłuższą metę łatwiej go znieść - ale jazda powyżej 120 też potrafi zmęczyć dźwiękiem

4. Powierzchnia boczna, szyba i konstrukcja rurowa - wpływa na małą odporność na wiatr. Podczas wyprzedzania, wymijania i mijania oraz gdy wiatr uderzy z boku, ciągła walka powoduje wysokie zmęczenie.


W związku z powyższym, ale też moją naturą, na trasie staram się utrzymywać prędkość na poziomie 90-100 - moim zdaniem jest to najbardziej komfortowa opcja, dodatkowo dająca radość z podziwiania okolicy i wdychania ciekawych zapachów. Jest więcej czasu na reakcję w trudnych sytuacjach, ale też przy tej prędkości jest mniej wyprzedzania, bo dostosowujesz się do prędkości kolumny - tym samym zmniejszasz ryzyko błędu. Nad to - mniejsze zmęczenie ciągłą walką wpływa na zwiększenie możliwych zasięgów do przebycia Smile

Pytasz o ryzyko - ryzyko jest zawsze - nawet na parkingu. W zeszłym roku zginęła u nas dziewczyna - startowała ścigiem ze świateł i zabiła się przy 40km/h. W tym roku zginęło dwóch motocyklistów przy około 100-120 - nie mieli najmniejszych szans! Z drugiej zaś strony widziałem na TVN Turbo gościa, który spadł z moto przy około 300km/h i nawet się nie połamał. Wszystko jest kwestią losową, ale wraz ze zwiększaniem prędkości, zmniejszamy swoje szanse na życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon94




Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 20:51, 15 Lis 2011    Temat postu:

No cóż Heksiu...Twoje posty podobają tak bardzo że nie byłbym sobą gdybym znowu nie zadał kilku pytań.Co do punktu 1 mam nadzieję że to jest tylko wrażenie,a nie tak że rozpędzam się do tych 130 km/h i hex pęka na pół...No chyba że tak jest?! Co do punktu 3 i silnika 2t który jak mówisz bardzo hałasuje przy wyższych prędkościach-może dobry kask z jeszcze lepszym wyciszeniem pomoże? No i co do reszty;również w związku z moją naturą jest jazda w okolicach 80-100 km/h gdyż też lubię podziwiać krajobrazy wokół drogi,ale z drugiej strony mam też w sobie coś w stylu; manetka odkręcona na Full na całej trasie.Czasem mi się to uaktywnia i wtedy po prostu lubię solidnie przygrzać i powyprzedzać wszystko i wszystkich wokół.I właśnie stąd moja dociekliwość prędkości max.No i tutaj też zaczyna się problem,bo znając moje szczęście do wypadków w ciągu pierwszego roku użytkowania hexa pewnie zaliczę glebę przy około 100 km/h,a to dlatego że jak już się wywalam to niestety zwykle z pełnym impetem.Te kółka 10 czy 11 cali też nienastrajają mnie optymistycznie.W okolicach Łodzi jest tyle dziur że głowa mała.Niektóre potrafią mieć nawet 20 cm głębokości!!! Gdybym w taką wpadł tymi małymi kółeczkami przy 120 km/h pewnie bym się nieźle poturbował lecąc po asfalcie.A co do tej dziewczyny i jej ściga to chyba się pomyliłeś.To powinno być 240 km/h...Przy 40 raczej trudno jest zginąć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heksio




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 0:01, 16 Lis 2011    Temat postu:

Nie pomyliłem się u nas się dokładnie omawia wszystkie wypadki motocyklistów i jeździmy palić znicze w miejscach ich śmierci. To był niestety śmiertelny zbieg okoliczności. Każdego może to dopaść.

Co do skręcania ramy...
Parametr sztywności ramy i nadwozia w przypadku samochodów - jest kluczowy dla bezpieczeństwa podczas dynamicznej jazdy. Swego czasu wielkim przełomem w motocyklach było opracowanie ramy aluminiowej typu DeltaBox - która stała się niezwykle popularna. Dziś dostępne są technologie tworzenia profili wielokomorowych - co dodatkowo zwiększa sztywność pomimo zachowania akceptowalnej wagi. Ramy rurowe są jednak nadal bardzo popularne nie tylko w skuterach ale też na przykład w cruiserach. Wszystkie one się skręcają i pracują - to jest zjawisko normalne. Aczkolwiek, mówiąc o wrażeniu osobistym - czyli jeździe hexą przy większych prędkościach - to jak mówiłem włoski na łydkach stają dęba Wink

Raz przy dynamicznym skręcie - z bardzo niską prędkością - około 20km/h na zielonej strzałce musiałem ominąć zatrzymujące się auto. Mój manewr był tak silny, że doszło do skręcenia ramy - jak śruby. Odbicie nastąpiło z taką siłą, że aż uniosło przednie koło - ale to musiałbym Ci pokazać na przykładzie Smile

Jak jednak mówiłem - to ogólnie znany mankament ramy tego typu i w normalnym użytkowaniu praktycznie nie zauważalny.

Generalnie nie radzę ci mieć gleby i to niezależnie czy na postoju czy w mieście, czy na trasie. Pomijając straty materialne, warto pamiętać o stratach w kościach i ścięgnach Smile W tym roku mieliśmy w ekipie sporego pecha i łącznie zagościło pośród znajomych 6 gipsów. Łącznie ze mną - tyle, że ja wyglebiłem się na schodach, za to w knajpie motocyklowej więc też się zalicza Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon94




Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 20:50, 16 Lis 2011    Temat postu:

Wiesz,myślę że to dobry moment żeby opisać moją historię w związku z glebowym tematem.Działo się to w trakcie wakacji 2 lata temu nad morzem w Dźwirzynie nieopodal Kołobrzegu.I tak pewnego pięknego dnia naszła mnie ochota żeby pojeździć skutem.Zabierając ze sobą 100 zł i dowód ojca poszedłem do wypożyczalni.Kazali coś tam podpisać o odpowiedzialności i później zrobili mi wykład jak się jeździ skuterem.Ja udając wielkiego kozaka i mając to wszystko w d...powiedziałem że jestem skuterowym super driverem i proszę żeby mnie nie pouczać.W rzeczywistości wcześniej jeździłem skutem 2 razy w życiu.Wtedy był dopiero 3 raz.I pojechałem.Gdy już oddaliłem się od miasteczka śmigałem po polnych dróżkach i wiejskich szosach z prędkością max czyli w tym przypadku 90 km/h.Mimo niemal zerowego doświadczenia było nieźle.Przynajmniej do momentu w którym postanowiłem grzać te 90 km/h na polnej,bardzo dziurawej dróżce o szerokości maksymalnie 1 metra.Auto by się w każdym razie w życiu nie zmieściło.I w pewnym momencie przy prędkości ciut mniejszej,bo około 80 km/h wywaliło mnie na sporej dziurze.Przeleciałem z 10 metrów i widziałem gwiazdy w chwili uderzenia,a gdy po ok.2 minutach zacząłem się zbierać z ziemi o dziwo stwierdziłem że nie mam ani jednego złamania.Byłem tylko poobijany.Gorzej było ze skutem...Choć pewnie mnie tu zaraz zlinczujecie dobrze się domyślacie.To było Piaggio,tylko tyle że mały terenowy model Typhoon.Nie był w stanie wrócić o własnych siłach do wypożyczalni.Straty oszacowano na 1800 zł,bo wszystko z wyjątkiem silnika było do wymiany.Plastików nie było w ogóle.Przedniego koła też.Choć ta przygoda kosztowała mnie sporo zarówno w kwestii finansowej jak i moralnej,gdyż po wypadku głupio mi było przed właścicielami że podałem się za mistrza kierownicy,to jednak udowadnia że można się wyglebić skutem przy prędkościach około 100 km/h i się otrzepać oraz pójść dalej.Właśnie dlatego ciężko mi jest uwierzyć że można się zabić przy takich prędkościach.Tu na szczęście lub też nie mocno poszkodowany był tylko skut.Chyba poźniej poszedł do kasacji...Pozdrawiam:)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Simon94 dnia Śro 20:58, 16 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talar




Dołączył: 09 Lip 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mojecice

PostWysłany: Śro 22:53, 16 Lis 2011    Temat postu:

Ja jeszcze się nie wywaliłem na szczęście odpukać ale jechałem już 100km/h i leciutko rzucało przy wietrze nie wiem dlaczego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heksio




Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 1:30, 17 Lis 2011    Temat postu:

Cóż Simon94 - gleba w takich warunkach jest tak oczywista jak oparzenia wrzątkiem Smile

Znajomkowie od KTM'ów i GS'ów przeciętnie nie ryzykują takimi prędkościami. Zresztą dobrze upalić maszynę można i przy 50km/h.

Pamiętaj, że co innego wyglebić na trawę a co innego w infrastrukturze miejskiej.

Talar - odporny na wiatr to tylko czołg jest Wink Kwestia więc tylko - jak bardzo i przy jakich prędkościach dajemy radę nad tym jeszcze zapanować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Talar




Dołączył: 09 Lip 2011
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mojecice

PostWysłany: Czw 6:58, 17 Lis 2011    Temat postu:

Ja lubię między 80-90km/h

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Simon94




Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 23:04, 17 Lis 2011    Temat postu:

No wiecie panowie takimi sprzętami jak np;BMW R 1200GS Adventure to można grzać w terenie grubo ponad 100 km/h.Zresztą do tego te motory są przeznaczone.Widziałem film jak dwójka niemców zapierniczała nimi po bezdrożach Syberii 180 km/h.Ta chmura kurzu i pyłu unosząca się za nimi wyglądała wtedy fantastycznie.A co do odporności na wiatr nie tylko czołgSmile Grzałem w maju z wujasem jego goldasem,na zegarze było ponad 200 km/h i wiatr wcale nie przeszkadzał.Ale to Gold Wing.Najlepszy motor świata i marzenie wielu,także i moje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piaggio Hexagon Forum Strona Główna -> Tuning, Modyfikacje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin